W sobotę na warszawskiej Woli odbył się ślub Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy. Rekordzistami spośród zaproszonych gości okazali się Małgorzata Rozenek-Majdan z mężem Radosławem, którzy stawili się na miejscu mocno przed czasem. Zdziwieni, że nikogo nie zastali, wsiedli do samochodu i odjechali, po czym ponownie wrócili o czasie. Wszystko wskazuje na to, że Radek przez tak długi czas musiał zgłodnieć, bowiem zaraz po mszy w towarzystwie Małgosi ukradkiem opuścili kościół i przebiegli na drugą stronę ulicy, gdzie znajdował się bar z kebabami. – Nie chcąc, by ktoś ich dostrzegł, wyszli bocznymi drzwiami przez zakrystię i szybkim krokiem ruszyli w kierunku jadłodajni. Małgosia jednak zaczekała na męża w samochodzie, który po nią podjechał – zdradza nasz rozmówca. Potem małżonkowie mogli spokojnie udać się na wesele, gdzie balowali do białego rana.
Nie uwierzycie, co działo się na ślubie Królikowskich. Majdan uciekł do KEBABA
2021-08-10
6:19
Choć bywa, że nie chcą, to i tak znajdą się w centrum zainteresowania. Nie inaczej było na ślubie Antka Królikowskiego (32 l.) i Joanny Opozdy (33 l.). Małgorzata Rozenek-Majdan (43 l.) i jej mąż Radosław (49 l.) nie dość, że przyszli dwie godziny za wcześnie, to szybko urwali się ze ślubu. W dodatku nie pospieszyli do sali weselnej, a do baru z kebabami.
Tak wyglądał ślub Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy!