Gwiazda "Na Wspólnej" na co dzień jest bardzo aktywna. Dużo czasu spędza na świeżym powietrzu, biegając albo jeżdżąc na rowerze. Nic więc dziwnego, że kontuzja nogi, z którą musiała pilnie jechać do szpitala, mocno ją podłamała. Joanna Jabłczyńska wrzuciła na Instagrama zdjęcie z SOR-u, na którym widać, że lekarze zdecydowali się założyć aktorce gips. Dla niej to prawdziwy dramat. Nie dość, że nie będzie mogła trenować, to jeszcze musiała odwołać najbliższe spektakle i zdjęcia do serialu. "W najbliższy weekend miałam zagrać spektakl „Najslodszy owoc” w Białymstoku i Rawiczu ? duży wątek Marty czeka na zagranie w @nawspolnej_tvn ? a zamiast zdjęć ze sceny i planu, mogę wrzucić tylko zdjęcie z SOR-u ?", pisała wtedy gwiazda.
ZOBACZ TEŻ: Joanna Jabłczyńska trafiła do szpitala! "Mnóstwo smutku i złości"
Na szczęście Asia ostro wzięła się za siebie. Znalazła jednego z najlepszych lekarzy i zaczęła rehabilitację, a z nogi zniknął gips. Zastąpiła go orteza, z którą z pewnością łatwiej jest jej w miarę normalnie funkcjonować.
"Pięknie Wam dziękuję za troskę i życzenia powrotu do zdrowia ❤️ jadę właśnie do najwspanialszego ortopedy pod słońcem ☀️a od jutra zaczynam intensywną rehabilitacje ??przy takim wsparciu żadna kontuzja nie ma szans ?? i tego się trzymamy ?", napisała na Instagramie.
Co więcej, wygląda na to, że Jabłczyńska z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Nie musi nawet siedzieć z chorą nogą w domu, ale może sobie pozwolić na liczne przyjemności. I tak, pochwaliła się wizytą w knajpce, czy wrzuciła zdjęcia z jazdy na karuzeli. Jak widać aktorka nie potrafi usiedzieć na jednym miejscu, nawet z kontuzją nogi. Sama zapewnia też, że szybko wraca do formy.
"Noga goi się „jak na psie”. Już za chwilę wracam do pełnej sprawności??", zapewnia.
Fani mogą odetchnąć z ulgą. Wygląda na to, że wątek Marty Konarskiej w "Na Wspólnej" nie jest raczej zagrożony i aktorka nie będzie musiała robić bardzo długiej przerwy w kręceniu kolejnych scen do serialu, a Asi życzymy szbkiego powrotu do pełnej sprawności.