Anna Dymna to wielka aktorka, która jest ceniona nie tylko przez fanów, lecz również w środowisku branżowym. Ale nie zawsze było tak kolorowo. Gdy Dymna zaczynała swoją karierę, musiała mierzyć się różnymi przeciwnościami, w tym z niską pensją oraz niewybrednymi uwagami na planie. To, co ją spotkało w pracy pewnego razu, jest okropne. Anna Dymna wyznała, że miała wtedy stawkę 150 złotych za dzień i miała grać w tej produkcji trzy dni, ale wszystko udało się skończyć jednej nocy. - I za cały film dostałam 150 złotych - wyznała Anna Dymna w programie "Podcasting Aktorek", który można oglądać między innymi na TikToku. To jednak nie wszystko, bo Anna Dymna została także potraktowana we wstrętny sposób na planie. Wszystko przez statystki, które myślały, że zarobi krocie i jeszcze przy okazji zagra u boku wielkich gwiazd.
Anna Dymna zarobiła grosze za CAŁY FILM! To wstyd, jak ją potraktowali na planie. "Nic to nie umie"
Anna Dymna powiedziała, że na planie usłyszała, jak obgadywały ją statystki. Była wówczas scena balu, w której uczestniczyło wiele osób, w tym właśnie ona i parę innych kobiet oraz mężczyzn. Wtedy statystki zaczęły szeptać.
- I tam było: patrz, jaka gówniara, nic to nie umie, chude to takie jest jakieś, a tu jak se zagra z takim Łapickim to se dom wystawi i samochód kupi. A ja tak stałam i się zastanawiałam: może tam podejdę i powiem, że ja mam 150 złotych? - wyznała Anna Dymna w "Podcasting Aktorek".
Szczęśliwie to nieprzyjemne wydarzenie nie zniechęciło Anny Dymnej i dalej rozwijała się w aktorstwie, co - jak już wiemy - w przyszłości się opłaciło i zaowocowało wielką karierą. Teraz to jedna z ulubionych aktorek Polek i Polaków, którzy trzymają kciuki za jej kolejne sukcesy.