Adam Wolańczyk był aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym. Mężczyzna ukończył Wydział Aktorski PWSTiF w Łodzi i debiutował w tamtejszym Teatrze Powszechnym. Występował na wielu różnych scenach, jednak najbardziej związany był z wałbrzyskim Teatrem Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego. Na jego deskach grał w latach 1966-1970, 1977-1978 i 1985-2001. W 2009 roku Wolańczyk obchodził 50-lecie pracy artystycznej. W rozmowie z serwisem "Wałbrzych Nasze Miasto", w następujący sposób wypowiedział się na temat swojej kariery aktorskiej:
- Zawód aktora jest ciężki i wymaga końskiego zdrowia oraz dyscypliny. Aktor zarabia niewiele, a musi być dyspozycyjny. Gra jest jak bakcyl. Jak się raz „wdepnie” w teatr, nie sposób się z niego wyzwolić.
Woliński zagrał m.in. Skołubę w "Panu Tadueszu" Wajdy. Pojawił się również w "Jańciu Wodniku" Jana Jakuba Kolskiego. Poza tym widzowie mogą kojarzyć go z małych ról w serialach takich jak "Fala zbrodni" czy "Pierwsza miłość". Był działaczem Związku Artystów Scen Polskich. Za zasługi w pracy artystycznej został odznaczony Brązowym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Poza tym uhonorowano Srebrnym Krzyżem Zasługi, jedną Srebrną i trzema Złotymi Iglicami.
- Ze śmiercią Adama odchodzą jego role, jego fantazja i odwaga. Adam posiadał ten dar, który dawał mu moc do tworzenia najdziwniejszych postaci w spektaklach uznanych twórców i w premierach debiutantów. A debiutantów Adam obdarzał ogromnym zaufaniem i miłością - czytamy na facebookowym fanpage'u Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.
Jak informuje serwis elubaczow.com, pożegnalna msza święta odbędzie się w środę, 8 czerwca, o godzinie 14:00 w kościele pw. Świętego Wojciecha w Cieszanowie. Później nastąpi złożenie urny na miejscowym cmentarzu.