Ola Matuszewska-Grymuła była bohaterką 6. odcinka show "Cztery wesela". W programie rywalizowała z innymi pannami młodymi na najpiękniejszą ceremonię zaślubin oraz wesele. Kobiety wzajemnie się oceniały i wytykały wpadki. Aleksandra zorganizowała imprezę w stylu boho. Rustykalne dekoracje, łapacze snów, girlandy - to był jej przepis na bajkową uroczystość.
Przygotowania do uroczystości, a także możliwość występu na antenie telewizji, pozwoliły Oli choć na chwilę oderwać się od codziennych problemów. Aleksandra od roku walczyła z nowotworem. Niestety, kilka miesięcy po uroczystości zmarła. Produkcja pożegnała bohaterkę "Czterech wesel" w mediach społecznościowych.
Dzisiejszy odcinek Czterech Wesel był wyjątkowo smutny dla nas wszystkich. Jedna z naszych panien młodych Ola zmarła kilka miesięcy po swoim ślubie.
Za zgodą rodziny Oli odcinek został wyemitowany. Jak powiedział nam jej mąż, udział Aleksandry był dla niej odskocznią od trudnej i bolesnej chemioterapii. Dobrze bawiła się podczas realizacji zdjęć, a to było w tamtym momencie najważniejsze. Cieszymy się, że mieliśmy okazję poznać tak wspaniałą osobę jak Ola!
Składamy kondolencje dla najbliższych Oli - napisano na Instagramie.