Nie żyje Elżbieta Zającówna. Aktorka zmarła po długiej chorobie. Miała 66 lat

Nie żyje Elżbieta Zającówna

Na profilu ZASP na Facebooku pojawiła się właśnie informacja o śmierci Elżbiety Zającówny. Aktorka miała zaledwie 66 lat i odeszła po długiej i ciężkiej chorobie.

Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST. (...) W jednym z wywiadów powiedziała: "Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi. Tak właśnie chcę żyć…". I taką Cię zapamiętamy. Żegnaj Elu!

- czytamy w informacji. We wpisie przypomniano także jej największe role:

Wielką popularność przyniosły jej role Natalii z filmu "Vabank" i "Vabank II" czy Hanki Trzebuchowskiej w serialu "Matki, żony i kochanki" Juliusza Machulskiego, u którego zagrała też Aktorkę Krystynę w obrazie "V.I.P", czy Strażniczkę w blokhauzie w "Seksmisji". Aktorka warszawskich teatrów: Syrena, Na Targówku, Komedia i Bajka, Teatru Nowego w Łodzi, czy Teatru Miejskiego w Lesznie. Ostatnią premierę zagrała w sztuce "Freda i Zuza" Meggi W. Wrightt pokazanej w Promie Kultury na Saskiej Kępie.

Zobacz też: Elżbieta Zającówna przez chorobę zniknęła z ekranów. To była jej ostatnia rola

Na co chorowała Elżbieta Zającówna?

Elżbieta Zającówna cierpiała na chorobę von Willebranda, która powoduje zaburzenia krzepliwości krwi i długotrwałe krwotoki. To choroba wrodzona, wynikająca z zaburzeń genetycznych, występuje u 0,1 polskiej populacji. Przy braku diagnozy schorzenie być bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia. Po diagnozie aktorka zdecydowała się wycofać z zawodu.

Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie - mówiła w rozmowie z "Vivą".

Zobacz też: Elżbieta Zającówna miała 23 lata, gdy ON się w niej zakochał. Byli razem przez 40 lat!

Po odejściu ze sceny Elżbieta Zającówna skupiła się na działalności charytatywnej, była między innymi wiceprezeską fundacji Polsat. Tylko raz zrobiła wyjątek od swojej decyzji i zagrała żonę Piotra Machalicy w komedii romantycznej "Szczęścia chodzą parami". Film pojawił się na ekranach kin w 2022 roku.

Zobacz też: Elżbieta Zającówna nie żyje. Była nieuleczalnie chora. "Nie będę umierać na scenie"