Nie żyje Jadwiga Barańska. Legenda polskiego kina odeszła w nocy
Jadwiga Barańska w ostatnich latach ciężko chorowała. Jeszcze kilka dni temu, 21 października, w dniu 89. urodzin gwiazdy reżyser, składając żonie życzenia, prosił ją jednocześnie, by nie odmawiała leczenia.
Kochana Jadziu, 21 października wchodzisz w 90. rok życia. Jesteś dla Mikołaja i mnie darem boga. W tym szczególnym dniu prosimy go, aby przywrócił ci zdrowie. Bo niczego więcej nam w życiu nie potrzeba. Błagamy, bierz lekarstwa i nie odmawiaj wizyt w szpitalu, uważając to za bezcelowe! Wszystkie nasze najgłębsze uczucia będą przy tobie dozgonnie. Z miłością
Aktorka jakiś czas temu doznała pęknięcia biodra, ale z powodu podeszłego wieku i współistniejących chorób nie mogła być operowana. W ubiegłym roku Antczak poinformował fanów, że jego ukochana żona traci wzrok. Zorganizowano nawet leczenie w Los Angeles, jednak gwiazda już od dłuższego czasu była zmęczona chorobą i bólem, odmawiała przyjmowania leków i nie chciała wizyt w szpitalu. Dziś w nocy jej organizm poddał się i odeszła na zawsze.
Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła. Bardzo nam ciężko. Jerzy i Mikołaj
- poinformował Jerzy Antczak na Facebooku w okolicach godziny czwartej nad ranem.
Jadwiga Barańska była nie tylko aktorką, ale także wybitną scenarzystką
Jadwiga Barańska była jedną z najwybitniejszych polskich aktorek filmowych i teatralnych, a także cenioną scenarzystką. Jej twórczość pozostawiła trwały ślad w polskiej kinematografii, zwłaszcza poprzez współpracę z reżyserem Jerzym Antczakiem – jej mężem i twórczym partnerem, z którym stworzyła jedne z najbardziej ikonicznych filmów w historii polskiego kina. Rola Barbary Niechcic w filmie "Noce i dnie" (ekranizacji powieści Marii Dąbrowskiej o tym samym tytule) przyniosła jej międzynarodowe uznanie, a także uczyniła z niej symbol kobiecej siły i determinacji, a jej kunszt aktorski na trwałe wpisał się w świadomość polskiej publiczności.
Można grać dziesiątki ról i przeminąć niemal bezszelestnie, można też zagrać w zasadzie jedną, która zapewni nieśmiertelność. Jadwiga Barańska oczywiście nie zagrała jednej roli, ale jej Barbara Niechcicowa w "Nocach i dniach" to są wszystkie Barbary, Krystyny, Haliny i Łukasze. To właśnie my
- napisał w pożegnalnym poście Łukasz Maciejewski. I trudno się z nim nie zgodzić. Jadwiga Barańska była prawdziwym symbolem polskiego kina. Choć jej dorobek artystyczny nie ogranicza się wyłącznie do ról filmowych, to właśnie dzięki nim zdobyła uznanie na całym świecie. Barańska zagrała również w takich filmach, jak:
- "Trędowata",
- "Chopin. Pragnienie miłości",
- "Hrabina Cosel",
- "Kłopotliwy głos".
Jej praca nad scenariuszami i pełne zaangażowanie w tworzenie głęboko poruszających postaci nadały jej twórczości ponadczasowy charakter. Na zawsze pozostanie jedną z najwybitniejszych postaci polskiej sceny i ekranu, a jej wkład w kulturę polską oraz historię kina pozostaje nieoceniony.