Wiekiej sławy reżyser Jonathan Demme zmarł w wieku 73 lat. Rzeczniczka reżysera Annalee Paulo poinformowała, że Jonathan Demme zmagał się z nowotworem przełyku. Wspomniała równiez, że reżyser zmarł w Nowym Jorku, blisko swojej rodziny. "Jonathan odszedł wczesnym porankiem w swoim apartamencie na Manhattanie, w otoczeniu swojej żony i trójki dzieci. Zmarł w wyniku komplikacji związanych z nowotworem przełyku" - pisze rzeczniczka. Annalee Paulo podkreśla w swoim oświadczeniu, że rodzina zmarłego prosi o zachowanie prywatności. Poinformowała również, że pogrzeb Jonathana Demme będzie prywatny, a fanów prosi, żeby zamiast składania kwiatów w geście hołdu, pieniądze przeznaczyli na dotacje dla organizacji Americans For Immigrant Justice w Miami.
Jonathan Demme był znany na całym świecie. Międzynarodową sławę przyniosła mu adaptacja filmowa powieści Thomasa Harrisa "Milczenie owiec" z Jodie Foster i Anthonym Hopkinsem w rolach głównych. Film zyskał aż pięć Oscarów i po tym wydarzeniu kariera Jonathana Demme nabrała wielkiego tempa. Kolejnym sukcesem reżysera, był dramat "Filadelfia" z 1993 roku. Jako pierwszy stworzył produkcje, która poruszała problem AIDS, za co również został nagrodzony dwoma Oscarami. Ostatnim filmem Jonathana Demme była komedia "Nigdy nie jest za późno" z Meryl Streep, nakręcony w 2015 roku.
ZOBACZ: EXPRESSEM: najnowsze informacje ze świata. Dom Hannibala sprzedany