Nie żyje legendarna polska artystka. "Będzie nam brakowało jej wspaniałego głosu"

2025-01-09 16:19

Odeszła kolejna polska legenda. Wybitna śpiewaczka, Urszula Trawińska-Moroz, zmarła w wieku 87 lat. Informację o jej śmierci przekazał Teatr Wielki - Opera Narodowa.

Urszula Trawińska-Moroz

i

Autor: Facebook.pl/operanarodowa/

Nie żyje Urszula Trawińska-Moroz

Przyszła gwiazda opery, Urszula Trawińska-Moroz, przyszła na świat 4 października 1937 roku w Gnieźnie. Śpiewała sopranem koloraturowym. Naukę śpiewu rozpoczęła jako nastolatka. Technikę doskonaliła m.in. w poznańskiej Akademii Muzycznej oraz Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie, gdzie szkoliła się pod okiem wybitnej śpiewaczki, Ady Sari. Studia ukończyła z wyróżnieniem. 

W latach 1965-1987 należała do zespołu warszawskiego Teatru Wielkiego. Występowała tam w wielu głównych rola. Szczególnie zasłynęła zaś z ról w "Łucji z Lammermooru" Donizettiego "Traviacie" Verdiego czy "Strasznego dworu". Znawcy opery cenili lekkość z jaką posługiwała się swoim głosem.

Śpiewała idealnie czysto, lekko, z tą swobodą emisji i techniki koloraturowej, która nie tylko sprawia satysfakcję swoją prawidłowością, ale wyznacza charakter partii. Natomiast to, co można by nazwać rozpływaniem się barwy w scenie obłąkania, jest z pewnością osiągnięciem interpretacyjnym, przenoszącym słuchacza poza świat osobisty - tak pisał o niej muzykolog i krytyk muzyczny Janusz Ekiert w 1972 roku.

Swój warsztat udoskonalała m.in. w Monachium czy Wenecji. Z koncertami objeździła wiele państw, w tym Francję, Wielką Brytanię, Hiszpanię, Portugalię, Włochy, Bułgarię czy Czechosłowację.

Zobacz również: Fani w rozpaczy. Popularna piosenkarka zmarła w drodze do szpitala. Miała zaledwie 51 lat

Urszula Trawińska-Moroz: "Będzie nam brakowało jej wspaniałego głosu"

Nie tylko występowała na scenie, ale zajmowała się również reżyserią. Zajmowała też stanowisko dyrektorki artystycznej w Operze i Operetce w Szczecinie. W latach 1988-1991 pełniła funkcję dyrektorki naczelnej i artystycznej Operetki Warszawskiej. Od 1991 prowadziła prywatny objazdowy Polski Teatr Muzyczny.

Urszula Trawińska-Moroz była również cenioną pedagożką. Od 1978 uczyła śpiewu w Akademii Muzycznej w Warszawie. Dziewięć lat później otrzymała tytuł profesorski. Nagrywała dla Polskiego Radia, wydała również kilka własnych płyt. Swoje wspomnienia spisała w autobiografii "Dobre duchy z zamku Ravenswood".

Za swoje osiągnięcia artystyczne była wielokrotnie nagradzana. W 2009 roku otrzymała Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Odeszła Urszula Trawińska-Moroz, śpiewaczka o niezwykłym głosie (sopran koloraturowy), pedagog, reżyser, dyrektor teatru. Występowała na wielu scenach operowych i estradach w kraju i za granicą. (...) Napisała wspomnienia zatytułowane „Dobre duchy z zamku Ravenswood”. Przez 30 lat była członkinią ZASP-u. Pozostaną po niej nagrania i ta książka. Będzie nam brakowało jej wspaniałego głosu - napisano na stronie Związku Artystów Scen Polskich.

Artystka odeszła w wieku 87 lat. Informację o jej śmierci podał Teatr Wielki - Opera Narodowa w Warszawie.

Zobacz również: Zmarł Wacław Janicki. Jedną kultową rolą zapewnił sobie nieśmiertelność

Grób Jerzego Stuhra na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie

Grzegorz Komendarek: Najsmutniejszy pogrzeb w polskim show-biznesie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki