Paul Di’Anno: Nie żyje legendarny wokalista Iron Maiden
Paul Andrews, znany najlepiej pod scenicznym pseudonimem Paul Di’Anno, zmarł 21 października. Ostatnie chwile życia spędził w otoczeniu najbliższych w swoim domu w Salisbury. Informację o jego śmierci przekazała wytwórnia Conquest Music.
W imieniu rodziny, Conquest Music ze smutkiem potwierdza śmierć Paula Andrewsa, zawodowo znanego jako Paul Di'Anno. (...) Conquest Music jest dumne, że mogło mieć Paula Di'Anno w gronie swoich artystów i prosi jego licznych fanów o wzniecenie toastu na jego cześć - można przeczytać w oświadczeniu.
Paul Di’Anno przeszedł do historii muzyki jako członek Iron Maiden. Z legendarnym zespołem nagrał ich dwie pierwsze płyty - "Iron Maiden" oraz "Killers". Tytułowy utwór z debiutanckiego albumu uważany jest za hymn grupy, który do dzisiaj wykonywany jest na koniec każdego koncertu.
Zobacz również: Muzyczny geniusz nie żyje. Wiemy, na co zmarł Janusz Olejniczak
Paul Di’Anno: Niemal do samego końca występował na scenie
Paul Di’Anno od lat ciężko chorował. W 2016 roku przeszedł operację wycięcia guza z płuc. Miał za sobą również walkę z sepsą. W wyniku wypadków motocyklowych miał poważne problemy z kolanami. Dwa lata temu w Zagrzebiu przeszedł kolejną operację. "Dwie godziny z personelem medycznym w Chorwacji i wszystko się zmniejszyło" - mówił w mediach po zabiegu. Podczas rekonwalescencji odwiedzili go polscy fani.
Mimo poważnych problemów ze zdrowiem, nie rezygnował z występów, a na scenie występował na wózku inwalidzkim. Często koncertował w Polsce, a ostatni raz w naszym kraju gościł w sierpniu.
Zobacz również: Tragiczny wypadek. Nagle zmarł znany muzyk. Miał 38 lat
Pogrzeb Felicjana Andrzejczaka. Pożegnały go tłumy