Leszek Wosiewicz urodził się w Radomyślu Wielkim, był reżyserem, scenarzystą filmowym i doktorem habilitowanym, wykładał w Zakładzie Reżyserii Telewizyjno-Filmowej WRiTV Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Był absolwentem psychologii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wydziału Reżyserii PWSFTiTV w Łodzi. Zmarł 29 grudnia, zaledwie 6 dni po Jacku Wosiewiczu (+71 l.), kierowniku produkcji związanym z w łódzką filmówką. W sieci pojawiły się sprzeczne informacje o śmierci Leszka Wosiewicza. Część internautów pisała, że reżyser żyje, a zmarł Jacek Wosiewicz. - Zmarło dwóch Wosiewiczów czy jakaś tragiczna pomyłka jak kiedyś z Adamem Słodowym? - pisał jeden z internautów w komentarzu pod postem Łukasza Maciejewskiego.
Niestety okazało się, że obaj nie żyją. Jacek Wosiewicz zmarł 23 grudnia. Na jego profilu w dniu śmierci pojawił się bardzo tajemniczy wpis. - Drodzy Przyjaciele, informuję Was, że dnia 23 grudnia 2023 wyjechałem na ostatni i najdłuższy plan zdjęciowy. Żegnam wszystkich którzy mnie lubili, i nie lubili też. Jacek - czytamy na Facebooku. Pogrzeb Jacka Wosiewicza odbędzie się 5 stycznia o godz. 12:00 na Cmentarzu Doły w Lodzi. Nie wiadomo, czy Leszek i Jacek Wosiewiczowie byli ze sobą spokrewnieni.