Denisse Reyes zmarła po zabiegu liposukcji w klinice San Pablo Medical Clinic. Według informacji, które pojawiły się na zagranicznych portalach, czytamy, że kobieta miała reakcję alergiczną, na podany dożylnie lek. To właśnie on miał doprowadzić do śmierci kobiety. 27-latka osierociła 8-letniego synka.
Zobacz też: Nie żyje znany pisarz. Tragiczną informację potwierdziła przyjaciółka
Nie żyje znana influencerka. Miała tylko 27 lat
Wuj znanej influencerki, Ammao Rodriguez, w rozmowie z dziennikarzami portalu Daily Mail ujawnił, że 27-latka nie miała wcześniej problemów ze zdrowiem. Po operacji dziewczyna zaczęła czuć się źle, co skończyło się jej śmiercią. Rodriguez planuje złożyć pozew przeciwko lekarzowi, który podał lek kobiecie. Domaga się sprawiedliwości dla swojej siostrzenicy. Wyjawił, że zamierza walczyć, aby lekarz poniósł odpowiednie konsekwencje.
Zaczęła czuć się źle, doszło do zatrzymania akcji serca. Zabrali ją z pokoju, w którym była w klinice. Niech władze wymierzą sprawiedliwość Denisse i niech lekarz zapłaci za to, co zrobił - powiedział Ammao Rodriguez w rozmowie z dziennikarzami Daily Mail.
Zobacz też: Nie żyje znana influencerka. 24-latka potknęła się i zmarła
Kobieta została przewieziona do szpitala Manzur, ponieważ klinika San Pablo Medical nie miała oddziału przewidzianego na intensywną terapię. Bliscy kobiety mieli dowiedzieć się wtedy, że "jej stan jest poważny". Niestety przez kolejne dni nic się nie poprawiło. Influencerka zmarła w środę (29 stycznia 2025 roku) w sali szpitalnej.
Dr Orlando Gamboa parę lat temu był już oskarżany o podobne zaniedbania. W grudniu 2024 roku zagraniczne media informowały o tym, że był on odpowiedzialny za śmierć innej kobiety. Ona również miała przejść podobny zabieg do tego, który wykonywany był na 27-latce. Niestety ona również nie przeżyła operacji poprawiającej urodę.
Zobacz też: Nie żyje 27-letnia influencerka. Zginęła nagrywając filmik
Zobacz naszą galerię: Groby znanych Polaków na cmentarzu ewangelickim w Warszawie. Niezapomniani, maj 2023