Nie żyje wybitny dziennikarz TVP
25 lutego 2025 roku do mediów dotarła tragiczna informacja. Roman Madejowski, wybitny dziennikarz prozaik i poeta nie żyje. Pracował w rzeszowskim oddziale Telewizji Polskiej, dzienniku "A-Z", w "Super Nowościach" i Polskim Radiu Rzeszów. Roman Madejowski przegrał walkę z nowotworem. Przyjaciele żegnają go w poruszających słowach.
Dziennikarz 14 lat spędził w TVP
Roman Madejowski TVP pracował 14 lat. Był reporterem, prowadzącym programy informacyjne i publicystyczne i kierował redakcją. W "Super Nowościach" dziennikarz był m.in. sekretarzem redakcji i zastępcą redaktora naczelnego. Wszyscy zapamiętali Madejowskiego jako wspaniałego dziennikarza, szefa i przyjaciela.
Roman Madejowski był także cenionym pisarzem. Napisał m.in. powieść „Niech żyje nam rezerwa”, która została nagrodzona w ogólnopolskim konkursie Wydawnictwa Czytelnik oraz tomy opowiadań „Z krawężnika” i „Jeszcze inne opowiadania”.
Tak żegnają dziennikarza TVP
Dziennikarza pożegnała m.in. redakcja TVP Rzeszów na oficjalnym profilu na Facebooku. Post zamieszczono także na profilu PR Rzeszów. Inne media opublikowały wspomnieniowe teksty na swoich portalach.
Po długiej walce z chorobą, zmarł Roman Madejowski - rzeszowski dziennikarz i prozaik. Pracował m.in. w Telewizji Rzeszów, Polskim Radiu Rzeszów, Super Nowościach i Dzienniku A - Z. Miał 62 lata.
Roman Madejowski w rzeszowskim oddziale TVP pracował w latach 1994 - 2008 - był reporterem, prowadził programy informacyjne i publicystyczne, był także kierownikiem Redakcji Informacji.
W sieci pojawiły się kondolencje i wyrazy żalu od przyjaciół i czytelników Romana Madejowskiego. Wszyscy pożegnali go w przejmujących słowach, nawiązujących też do jego twórczości.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.amen
Żegnaj Romku! R.I.P.
Pan Roman to przykład do naśladowania. Szef, a zarazem kolega. Podpowiadał, dyskutował, motywował. Zawsze pozytywnie nastawiony do człowieka
Romek był uważny. Miał czujność, która się sprawdza w dziennikarstwie. Ale ta uważność, ta czujność, była dyskretna. Patrzył i widział. Bardzo rzadka cecha. Przejmująco nas zaskoczył. Każdy chciał, żeby Romek tak uważnie był w pobliżu.