Franciszek Pieczka pogrzeb
Franciszek Pieczka w powszechnej świadomości zasłynął przede wszystkim jako niezapomniany Gustlik w serialu "Czterej pancerni i pies". Młodsi widzowie z kolei pamiętają go jako Stacha Japycza, stałego bywalca słynnej ławeczki w serialu "Ranczo", a później męża gospodyni proboszcza - pani Michałowej. Franciszek Pieczka zawodowo aktywny był niemal do śmierci. Ostatni film z jego udziałem - "Hańba" Tomasza Gąsiorowskiego - miał premierę już po tym, gdy Franciszek Pieczka nie żył. Pogrzeb legendarnego aktorka odbył się 29 września 2022 roku. Uroczystość rozpoczęła się od żałobnej mszy św. w Kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w warszawskiej Falenicy. Potem trumna z ciałem Franciszka Pieczki odprowadzona została do rodzinnego grobu znajdującego się w pobliskim Aleksandrowie. Oba miejsca administracyjnie należą do dzielnicy Wawer, z którą artysta związany był od lat. Jak mówił w rozmowie z Plejadą jego syn - Piotr Pieczka - ojciec zamieszkał tam z powodu występów w Teatrze Powszechnym.
Tak wygląda grób Franciszka Pieczki w rocznicę urodzin. "Rudy" wciąż przy nim czuwa
Tata był bardzo oszczędny, jeśli chodziło o jego czas, niepotrzebnie przejechane kilometry. Falenica - jak Powszechny - była po tej samej stronie Wisły. Teraz się rozbudowała, ale gdy tata się sprowadził, było tu dużo pól, sosen, można było zobaczyć krowy i konie. Przypominała mu rodzinny dom
- wyjaśnił syn aktora. W wywiadzie z Plejadą przeprowadzonym niecałe trzy lata po śmierci artysty mężczyzna szerzej opowiedział o tym, jaki był jego tata. Prawda na temat Franciszka Pieczki wielu osobom może wydać się zaskakująca.
Syn ujawnia, jaki był Franciszek Pieczka
Okazuje się, ze gwiazdor seriali "Czterej pancerni i pies" i "Ranczo" był ojcem "wymagającym", ale też bardzo "kochającym". Mało kto wie, że Franciszek Pieczka świetnie radził sobie z majsterkowaniem, co wśród artystów zbyt częste nie jest.
Chciał, żeby Piotruś, który dorastał, czegoś się od niego nauczył. Wiedział, że to, co on mi przekaże, przyda mi się później w życiu. Od wartości, które tata wyniósł z domu rodzinnego, do majsterkowania, naprawy różnych rzeczy. Powtarzał, że najpierw trzeba samemu spróbować coś zreperować, a dopiero później wezwać fachowca. Ubolewał nad tym, że świat robi się coraz bardziej plastikowy i mało naprawialny
- zdradził Piotr Pieczka. Podkreślił także, że jego tata "się modlił" i że w ich rodzinie naturalne było to, że "ktoś z domowników odmawia różaniec czy czyta Pismo Święte".
Franciszek Pieczka przed śmiercią pożegnał się z bliskimi
Pod koniec życia Franciszek Pieczka mówił nie chce rodzinie sprawiać kłopotów. Zdaniem jego syna, tata wymodlił sobie "takie odejście". Piotr Pieczka wzruszająco opowiedział też o przesłaniu gwiazdora serialu "Ranczo" i Czterej pancerni i pies".
Pożegnał się z nami. Przekazał nam, że jeśli gdzieś wychodzimy, trzeba się pożegnać, bo nie wiemy, co dzień nam przyniesie, kiedy nasza świeczka się wypali. Nauczył nas, że życia nie wolno marnować na kłótnie. On nie żałował żadnej minuty przeżytej na tym świecie
- powiedział syn Franciszka Pieczki.
W galerii prezentujemy, jak Franciszek Pieczka wyglądał chwilę przed śmiercią i wcześniej
