Patrycja Markowska straciła kontakt z ojcem!
Patrycja Markowska jest popularną polską wokalistką, córką Grzegorza Markowskiego, wielkiego gwiazdora legendarnego zespołu Perfect. Piosenkarka ostatnio nie miała szczęśliwej passy w prywatnym życiu. Patrycja, po kilkunastu latach związku, rozstała się z Jackiem Kopczyńskim, aktorem znanym z "M jak miłość". Na szczęście życie sercowe gwiazdy ułożyło się pomyślnie, a jej wybrankiem został znany warszawski restaurator Tomek. Teraz z kolei na jaw wyszło, że Markowska nie może kontaktować się ze swoim ojcem. A to właśnie na jej barkach spoczywa opieka nad schorowanymi rodzicami!
Grzegorz Markowski odszedł ze sceny
Grzegorz Markowski w 2019 roku niespodziewanie ogłosił, że opuszcza zespół Perfect. Na jaw wyszło, że wokalista ma poważne problemy ze zdrowiem i dlatego usunął się w cień.
- Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak, jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś - napisał w pożegnalnym poście na Instagramie Grzegorz Markowski. I jak zapowiedział, tak zrobił, tyle że nawet jego rodzona córka nie przypuszczała, jak to będzie wyglądało w praktyce.
I żyje jak hipis
Na początku Grzegorz Markowski pojawiał się z córką "na ściankach" i podczas imprez, na których im obojgu zależało. Nagrywali też wspólne utwory, które szturmem podbijały sieć. Ale teraz wszystko się zmieniło.
- Mówiłam: "Tato, chodź, może się rozkręcisz", ale tutaj muszę uszanować jego decyzję o tym, że on nie chce. Tak więc, to ja go trochę nakłaniam i naciskam, ale to nie może wiecznie trwać. Więc ja szanuję tę decyzję - mówiła Patrycja Markowska o znikaniu ojca z wszelkich aktywności. Teraz w "Życiu na gorąco" wyznała, jak w praktyce utrudniona jest jej opieka nad rodzicami. - Role się odwróciły i ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi.