Maryla Rodowicz dała pięć koncertów w siedem dni
Maryla Rodowicz od dawna mogłaby się cieszyć zasłużoną emeryturą, ale ona unika jej niczym diabeł święconej wody! Legendarna piosenkarka na scenie jest od 62 lat ( w 1962 roku wystąpiła w eliminacjach do I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie) i ciągle jej mało. W marcu Maryla Rodowicz przeszła operację płuc, a już w kwietniu na jaw wyszło, że nawiązała współpracę z raperem Mrozem, której efektem jest nowa wersja przeboju "Sing - Sing". Mieliśmy też okazję spotkać artystkę - już po operacji - na ulicy. Maryla Rodowicz wyglądała wspaniale. Zupełnie nie było po niej widać, że niedawno była w szpitalu. Piosenkarka nadal nie zwalnia tempa. Właśnie zdradziła, że w ciągu jednego tygodnia dała aż pięć koncertów, w tym trzy w USA. W swoim wpisie na Instagramie wyjawiła też, co po występie powiedział do niej facet, który był na koncercie.
Facet do Maryli Rodowicz: "Powinno się panią butelkować i sprzedawać w sklepach"
Mężczyzna zwrócił uwagę na energię, która emanuje od Maryli Rodowicz. Wpadł nawet na pewien osobliwy pomysł, który tak bardzo spodobał się artystce, że postanowiła, przytoczyć słowa fana.
Co to był za tydzień. W ciągu tygodnia 5 koncertów, 3 w USA - piątek, sobota, niedziela, w ubiegłym tygodniu, a w ostatnią sobotę i niedzielę w Starym Sączu i w Lubomi. Najpierw Nowy Jork, potem Nowy Sącz. To się nazywa rozmach. Lubomia to był koncert przełożony z powodu powodzi. Nie wiem, czy wiecie, że Nowy Sącz to miasto milionerów, ponad 500 osób to milionerzy. Wprawdzie graliśmy w Starym Sączu, ale to obok. Po koncercie usłyszałam, że...pani ma tyle energii, że powinno się panią butelkować i sprzedawać w sklepach. I ja to szanuję i zgodziłabym się na taką transakcję
- przyznała ze śmiechem nasza słynna wokalistka. Kupilibyście Marylę Rodowicz w butelce?