Maryla Rodowicz należy do grona najbardziej utytułowanych polskich artystów. Początki jej kariery związane są właśnie z opolska sceną. Królowa polskiej sceny muzycznej bardzo szybko skradła serce publiczności oraz dziennikarzy. Właśnie z jedną z nich Maryla Rodowicz ma szczególne wspomnienia. Na dzień przed jej otrzymaniem płakała całą noc. Wszystko przez problemy miłosne wielkiej wokalistki.
Maryla Rodowicz dzień przed występem rozstała się z narzeczonym! Była spuchnięta od płaczu
Maryla Rodowicz przed występem w rozmowie z dziennikarzami wróciła pamięcią do 1971 roku. Wtedy została nagrodzona nagrodą fotoreporterów. Prywatnie przeżywała wówczas bardzo smutne chwilę.
- Nagrodę fotoreporterów dostałam w 1971 r. Pamiętam, że tamtej nocy rozstałam się z narzeczonym, przepłakałam całą noc. Miałam oczy spuchnięte jak szparki, nie miałam urody i odebrałam tę nagrodę fotoreporterów - wyznała w rozmowie z Agatą Konarską i Mateuszem Szymkowiakiem.
W trakcie rozmowy przypomniała również sytuację z 1985 roku, kiedy to jury pominęło jej utwór "Niech żyje bal". Piosenka nie umknęła jednak uwadze dziennikarzy i to oni postanowili nagrodzić Marylę Rodowicz.
- Natomiast nagrodę dziennikarzy dostałam w 1985 r. za piosenkę "Niech żyje bal", ponieważ jury pominęło tę piosenkę, to dziennikarze postanowili przyznać mi tę nagrodę - powiedziała.
A Wy, oglądaliście festiwal w Opolu? Zagłosujcie w sondzie!