Marianna Janczarska to córka Ewy Błaszczyk i Jacka Janczarskiego. Ojciec zmarł, gdy ona miała sześć lat. Niedługo po odejściu Jacka Janczarskiego w ich życiu doszło do kolejnej tragedii, w śpiączkę zapadała druga córka Ewy Błaszczyk, Ola. Ostatnio, Marianna napisała książkę "Jacek Janczarski i tak dalej i tak dalej". W najnowszym wywiadzie wróciła pamięcią do chwil z tatą. Nie brakowało wzruszeń i szczerych wyznań.
Córka Ewy Błaszczyk przemówiła. Z jej ust padły szczere słowa!
Marianna Janczarska napisała książkę, w którym wraca pamięcią do chwil ze swoim ojcem. W wywiadzie z "Wprost" opowiedziała jak mierzyła się z ciężkimi chwilami. Jak sama wyznała, były momenty, w których chciała zostać anonimowa.
- Były takie momenty, że chciałam pozostać anonimowa, ale spotykałam osoby, które doskonale orientowały się w tym, co wydarzyło się w naszym życiu. Dość dziwna i nienaturalna sytuacja, że przez obcą ci osobę obserwowana jesteś przez pryzmat dramatów swojej rodziny. Czasem chciano ze mnie na siłę zrobić osobę smutną - mówiła w rozmowie z "Wprost".
Aktorka dodała, że nie do końca dobrze pamięta swojego tatę, bo jak odszedł miała zaledwie sześć lat.
- Bo rzeczywiście tak jest, że moje wspomnienia związane z moim tatą nie są obecne w mojej głowie. Po prostu ich nie mam. W kółko odpowiadam jedno i to samo, że choć staram się przywołać cokolwiek, najmniejszą chwilę z zakamarków moich wspomnień, nie udaje mi się to, bo byłam sześcioletnim dzieckiem, gdy mój tata odszedł - dodała w wywiadzie.