Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak w rzeczywistości wyglądają kulisy branży rozrywkowej. Od artystów oczekuje się nagrywania nowych płyt. Tymczasem okazuje się, że to naprawdę ogromny koszt. W ostatnim wywiadzie Justyna Steczkowska wyjawiła, ile kosztowała ją produkcja i wydanie nowej płyty. Ta kwota dosłownie zwala z nóg.
Mogę powiedzieć. Trzeba w to wliczyć nagranie płyty, zgranie płyty w świetnym dźwięku. Do tego są teledyski dwa zrobione, koszty koncertu premierowego, wizualizacje do tego koncertu, ludzie, tancerze, stroje - wszystko, co trzeba zrobić, zanim pokażesz płytę światu. No to ta płyta kosztowała mnie 400 tys. zł na pewno
- ujawniła Justyna Steczkowska w rozmowie z Żurnalistą.
Ile artyści zarabiają na płytach? Będziecie w szoku!
Niestety, jej krążek na oficjalnej liście sprzedaży płyt Olis zadebiutował dopiero na 32. miejscu, co oznacza, że nie zainteresował zbyt wielu osób. Inwestycja może się więc nie zwrócić. Mało osób wie też bowiem, że na jednym krążku, który w sklepie kosztuje kilkadziesiąt złotych, artysta zarabia tylko kilka złotych. Jeszcze gorzej jest z odsłuchami piosenek w serwisach streamingowych. W popularnym na całym świecie Spotify stawka za odtworzenie utworu wynosi około od 0,006 do 0,0084 dolara.
Justyna Steczkowska ma więc nadzieję, że uda jej się zarobić na koncertach.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki sukces Edyty Górniak. Po latach wydała płytę i zmiotła konkurencję. Nie uwierzycie, kogo pokonała na liście sprzedaży