Jeszcze zanim na dobre wypłynęła sprawa rozwodu Michała Wójcika i Agnieszki Kałuży, kabareciarz pochwalił się swoją nową rodziną, występując w teledysku grupy Niegrzeczni. "Lubię" to piosenka opowiadająca o tym, jak wiele radości daje rodzicom posiadanie dziecka. W klipie Wójcik pojawia się z małym Charliem w ramionach, a jego kochanka bawi się z maleństwem na podłodze. Taka sielanka odbiega znacznie od wizerunku Michała, którym aktualnie "cieszy" się w show biznesie.
Od czterech lat toczy się sprawa rozwodowa kabareciarza i prezenterki. Agnieszka Kałuża dotarła do nagrania wideo, na którym jej mąż zabawia się z Ewą Tecel. Do tego w roli świadka wystąpiła inna kobieta, z którą Michał również zdradzał Kałużę. Zeznawała na korzyść prezenterki. Niestety mimo bezsprzecznego dowodu zdrady para nadal nie może dojść do porozumienia w sądzie. Na wcześniejszych rozprawach zapadł wyrok, że Wójcik ma płacić Kałuży 5 tys. złotych alimentów. Artysta jednak nie wywiązywał się z zobowiązania. Zatem sprawa toczy się dalej. Agnieszka Kałuża nie ukrywa swego rozgoryczenia: - Liczyłam, że to będzie ostatnia rozprawa i wreszcie zakończy się mój koszmar trwający już 4 lata. Odbyło się kilkadziesiąt rozpraw, w pierwszej instancji sąd orzekł rozwód z wyłącznej winy męża. Ale Michał wniósł apelację. Wciąż zarzuca sąd nowymi dokumentami, które trzeba rozpatrywać.
Świąteczne wideo Wójcika, kochanki i ich nieślubnego dziecka chyba niewiele pomoże w odzyskaniu dobrego imienia artyście znanemu z kabaretu "Ani Mru Mru".
Zobacz: Ojciec Olafa Lubaszenki poluje na młódki: Moja dziewczyna chodzi jeszcze do gimnazjum