Bezlitosne testy mentorek czas zacząć. Na start - Hrabina Katarzyna "wprost z Francji" przetestowała cierpliwość i znajomość manier podopiecznych. - Wyssałam nawyki z CYCUCHA mamy - powiedziała aktorka udająca damę z rodowodem. Dziewczęta były oburzone, jednak dobre maniery pozwoliły im zachować zimną krew. Katarzyna nie dawała za wygraną: - Odchamiłyście się już troszkę? - zagadnęła.
Zobacz także: Dwie uczestniczki "Projekt Lady 4" ZAKUTE w kajdanki. Wiemy, co się stało
W kolejnym zadaniu dziewczęta musiały posprzątać staw. Całe w błocie stanęły do sesji zdjęciowej. Jednak prawdziwym wyzwaniem była zmiana z brzydkiego kaczątka w prawdziwą piękność. Wyszło naprawdę dobrze! Również tor przeszkód na szpilkach nie szczędził buntowniczkom emocji. Żwir, krzesło, trawnik z kałużą, schody i górka - tak wyglądała cała trasa, którą uczestniczki musiały pokonać na szpilkach. - Mina cały czas zdradzała taką niechęć... - oburzyła się mentorka Irena mówiąc o Roksanie. - Mnie to już denerwuje, zaczynają cały czas na to cisnąć... Płakać mi się aż chce.
Zobacz także: Projekt Lady 4: Uśmierciła ojca żeby wyjechać do Anglii