Nie żyje Felicjan Andrzejczak. Natalia Kukulska przypomniała jego nieznany utwór
Wiadomość o tym, że Felicjan Andrzejczak nie żyje, wstrząsnęła fanami w całej Polsce. Wokalista o niepodrabialnej barwie głosu znany był przede wszystkim z ponadczasowego szlagieru "Jolka, Jolka pamiętasz", który nagrał z zespołem Budka Suflera. Z lubelską kapelą Felicjan Andrzejczak śpiewał także trzy inne popularne piosenki skomponowane przez Romualda Lipkę: "Noc komety", "Czas ołowiu" i "V bieg" (tę ostatnią razem z Krzysztofem Cugowskim i Romualdem Czystawem). Zmarły piosenkarz jednak w swoim dorobku miał wiele innych, mniej znanych, fantastycznych kawałków. Jeden z nich napisał Jarosław Kukulski. To właśnie o tej piosence wspomniała w smutnym wpisie po śmierci Felicjana Andrzejczaka Natalia Kukulska, czyli córka kompozytora, który zmarł 14 lat temu.
Pod artykułem prezentujemy galerię: Tak wyglądał Felicjan Andrzejczak na ostatnim koncercie z Cugowskim. "Widać było, że coś mu dolega"
Natalia Kukulska żegna Felicjana Andrzejczaka. Nawiązała do piosenki swojego ojca
Piosenkarkę bardzo zabolała śmierć Felicjana Andrzejczaka. W smutnej chwili nawiązała do utworu "Trzeci akt", który dla byłego wokalisty Budki Suflera skomponował Jarosław Kukulski.
Niestety Felicjanie drogi, nie mogę się zgodzić z myślą zawartą w refrenie utworu skomponowanego przez mojego tatę dla Ciebie - "Trzeci akt". Śpiewasz: "Właściwie się nie stało nic"… Wielka strata i smutek. Wyrazy współczucia dla najbliższych
- tak żegnała wokalistę Natalia Kukulska.
Felicjan Andrzejczak zmarł w wieku 76 lat. Przed śmiercią piosenkarz miał ciężko chorować. Wspominał o tym Krzysztof Cugowski w rozmowie z RMF.
Wiadomo było, że nie jest dobrze. (…) Dowiedziałem się dzisiaj, parę godzin temu. Okazało się, że Felek nie zmarł na to, co mu dolegało, tylko miał udar i przez dwa dni nie wybudził się ze śpiączki
- mówił artysta. Krzysztof Cugowski i Felicjan Andrzejczak mieli razem wystąpić na koncercie w Lublinie, Zapowiadał się wspaniały koncert...
Niestety, już go nie będzie. Trudno mi o tym mówić. Znałem go od lat. Oprócz tego, że był świetnym wokalistą, to był też miłym i ciepłym człowiekiem. Po prostu był fajnym gościem
- podkreślił poruszony Krzysztof Cugowski.