Gwiazda "M jak Miłość" wyznała na łamach "Dobrego Tygodnia", że Boże Narodzenie jest dla niej szczególnym okresem w roku. Jej dom zawsze wtedy błyszczy czystością, wszystko jest wyprane i wymyte. Kilka lat temu aktorka miała jednak okazję spędzić ten czas poza granicami kraju.
Zobacz również: Metamorfoza polskiego artysty. Pozbył się swojego znaku rozpoznawczego [ZDJĘCIA]
Teresa Lipowska chętnie wspomina święta spędzone w Izraelu i pewien rejs statkiem po jeziorze Genezaret podczas, którego doszło nawet do "objawienia". Aktora przyznała, że kiedy weszli na pokład wciągnięto na maszt polską banderę i zagrano "Mazurek Dąbrowskiego". Kiedy łódź wypłynęła na wody do uszu Lipowskiej doszły dźwięki "Barki" co wprawiło gwiazdę w prawdziwie metafizyczny nastrój. - Była piękna pogoda, spojrzałam w niebo, promień słońca utworzył smugę, jakby drogę do naszej łodzi. Przez chwilę miałam wrażenie, że widzę Jezusa, który idzie do nas. Zaniemówiłam. To było niezwykłe doznanie. Wszystkie moje święta z rodziną były cudowne, ale te w Ziemi Świętej wyjątkowe, nie zapomnę ich do końca życia - powiedziała Lipowska dla "Dobrego Tygodnia".
Zobacz też: Gdzie leży Grabina, kultowa miejscowość z "M jak miłość"? [MAPA]
Sprawdź: Życzenia świąteczne na Boże Narodzenie i nowy rok w różnych językach świata