Wynika to w dużej mierze z tradycyjnego wychowania, które Maria bardzo sobie chwali. Przekłada się ono chociażby na stosunek aktorki do mężczyzn. W rozmowie z "Twoim Imperium" Niklińska powiedziała, co najbardziej w nich ceni:
- U mężczyzn najbardziej lubię gdy są szarmanccy i opiekuńczy. Pod tym względem jestem odrobinę staromodna. Wprawdzie na pierwsze spotkanie nie muszą przychodzić z różami, ale powinni mnie czymś zaskoczyć. Nie znoszę, gdy mężczyzna nie szanuje kobiet. Mam na myśli zarówno jego stosunek do mnie, jak i to, jak traktuje inne.
Przeczytaj koniecznie: Niklińska nauczy się gotować dla męża