Czarne chmury wciąż zbierają się nad głową ślicznej Małgorzaty Kożuchowskiej (37 l.). Jej narzeczony Bartek Wróblewski (31 l.) stracił pracę w telewizji Puls i wciąż nie ma nowego zajęcia. "Super Express" nie pozostał obojętny wobec tragedii aktorki oraz jej ukochanego. Postanowił pomóc słynnej parze. Ale łatwo nie jest - Bartka nikt nie chce.
Najpierw zapukaliśmy do drzwi TVN. To tam rozpoczęła się kariera młodego reportera z zapałem. Jednak dla Bartka drzwi są tam zamknięte. - Nie szukamy nikogo - mówi "Super Expressowi" Grzegorz Kajdanowicz (36 l.), szef reporterów "Faktów" w TVN. Dziennikarz wystawił jednak laurkę byłemu współpracownikowi. - Bartek jest bardzo zdolny i ambitny. Wróżę mu świetlaną przyszłość - dodaje.
Z takimi referencjami dla Wróblewskiego powinno być łatwiej. Szybko jednak rozwiano nasze złudzenia.
- Rozmawiamy z jednym dziennikarzem z TV Puls - wyjaśnia Marek Markiewicz (56 l.), dyrektor pionu informacji w Polsacie. - Chcielibyśmy zatrudnić więcej, ale nie pozwala nam na to budżet.
Podobnie jest w TVP. - Zatrudniliśmy tylko jednego dziennikarza - przyznaje Aneta Wrona, rzeczniczka TVP.
Cóż, będziemy szukać dalej.