Ewa Chodakowska była zrugana przez najbliższych. Mówi o linczu
Ewa Chodakowska - mimo że jest uwielbiana przez wiele Polek - w internecie często zmagać musi się też z hejtem. Trenerka atakowana była także przez swoją koleżankę po fachu - Mariolę Bojarską-Ferenc. - Zostałam nazwana hochsztaplerką, oszustką, byłam szkalowana i oczerniana w każdym wywiadzie. Spotkać? Wybaczyłam dawno, ale zapomnieć, nigdy nie zapomnę. I poznać bliżej nie chcę. Mam do tego prawo - żaliła się Ewa Chodakowska, która była też obrzucana błotem za to, że nie chce mieć dzieci. Podjęła tę decyzję świadomie, ale spotkała się z niezrozumieniem nawet ze strony bliskich. - Zostałam zrugana. Miałam wrażenie, że w tym najmniejszym gronie jestem nastawiona na taki konkretny lincz i każdy sobie poużywał. To było dla mnie szokujące. To była prywatna sytuacja - zdradziła Ewa Chodakowska w programie "Miasto kobiet" w TVN. Okazuje się, że trenerka miała problemy nie tylko z hejtem. W rozmowie z Plotkiem szczerze opowiedziała o swoich zdrowotnych kłopotach.
Ewa Chodakowska miała koszmarne problemy ze zdrowiem
Zdaniem Ewy Chodakowskiej każdy, komu zależy na dobrym zdrowiu, powinien przynajmniej 20 minut dziennie poświęcić na dowolny rodzaj treningu. Ważna jest także relaksacja. Bez niej trenerce było naprawdę ciężko. Stale musiała zmagać się z koszmarnymi dolegliwościami. - Zanim wprowadziłam relaksacje prowadzone, miałam bardzo często problem ze snem, bo wybudzałam się przedwcześnie, zanim jeszcze zadzwonił budzik. Miałam takie poczucie "O Jezu coś musiałam zrobić, coś powinnam zrobić, co mam jeszcze dzisiaj do zrobienia" i od razu patrzenie w telefon i sprawdzanie planu dnia. Od razu aktywowanie się, dopamina w górę. To było takie błędne koło - wyznała Ewa Chodakowska. Zobacz w naszej galerii gorące zdjęcia trenerki.