Film od początku budził kontrowersje. W piątek, 10 stycznia 2014 pierwsza część "Nimfomanki" Larsa Von Triera weszła do polskich kin. I zbiera jednak dobre recenzje.
"Trzymajcie się krzeseł, Biblii, albo chwyćcie przyjaciela za rękę. Nimfomanka przyciąga i odrzuca jednocześnie. Wprawia w zakłopotanie, śmieszy, chwilami drażni, ale efekt jest totalnie fascynujący i chyba ją pokochałem" - pisze The Guardian.
"Nimfomanka ani przez chwilę nie nudzi, raczej prowokuje i pobudza. Istotą filmu jest próba odpowiedzenia na słynne freudowskie pytanie: „Czego pragnie kobieta?” - zachęca The Hollywood Reporter
CZYTAJ TEŻ: Aktor filmu "Nimfomanka" Shia LaBeouf dla roli pokazał penisa!
"Lars von Trier zrobił przekorny, ostry, świadomie beznamiętny i zaskakująco zabawny film o pułapce, jaką jest sytuacja, kiedy wolno wszystko" - pisze gazeta.pl.
A jak jest naprawdę? "Nimfomankę" najlepiej ocenić w kinie. Ale nawet oficjalny zwiastun filmu ocieka seksem. Zresztą zobaczcie sami.
Druga część filmu "Nimfomanka" trafi do kin 31 stycznia.