Już we wrześniu TVP pokaże premierowe odcinki ulubionych teleturniejów Polaków. Prosimy jednak nie regulować odbiorników, kiedy w roli prowadzącego „Koło fortuny” zobaczymy Norbiego, a w programie „Jaka to melodia?” powita nas Rafał Brzozowski.
– Strasznie mnie rajcuje ta nieoczekiwana zmiana miejsc. Wszyscy już o tym mówią. Cieszę się bardzo z nowego wyzwania. To jest show-biznes, a więc jest ruch w interesie. Teraz ja kręcę kołem, a „Brzoza” sprawdza się przy nutkach. Myślę, że to dobra zmiana – mówi „Super Expressowi” Norbi.
Okazuje się, że artyści nie rywalizują ze sobą, a wręcz przeciwnie. Bardzo się lubią i wspierają. Twórca hitu „Kobiety są gorące” dostał nawet od kolegi instrukcję kręcenia kołem.
– Nagrałem już ponad 22 odcinki. Świetnie odnalazłem się w nowej roli. Ponad rok temu wziąłem na swoje barki jeszcze większy ciężar, mierząc się z legendą Roberta Janowskiego i dałem radę. „Koło fortuny” to przy tym pikuś i superzabawa. Dostałem od Rafała instrukcję, jak najlepiej kręcić kołem: łokieć bardziej do lewej, wyprostuj rękę i puszczaj – zdradza nam konferansjer i dodaje: – Zawsze mam nadzieję, że wykręcę uczestnikom jak największą kwotę. Lubię kiedy ludzie się uśmiechają i bogacą.