Chociaż Norbi jest znany głównie z przeboju „Kobiety są gorące” sprzed dobrych kilkunastu lat to nadal koncertuje. To, że później nie nagrał już żadnego hitu, wcale nie przeszkadza mu w byciu gwiazdą! Norbi pojawia się na branżowych imprezach, jest zapraszany do telewizji śniadaniowych i rozpoznawany na ulicy. Jednym słowem to człowiek sukcesu!
Ostatnio Norbi sam pochwalił się swoimi zarobkami. Jak przyznał za jeden koncert bierze od 7 do 10 tysięcy złotych, czyli kilkakrotnie mniej niż koledzy po fachu, którzy teraz są na fali. Jednak to, że Norbi ma właściwie tylko jedne przebój wcale mu nie przeszkadza. W końcu „Kobiety są gorące” najlepiej śpiewać latem, dlatego wakacyjny kalendarz Norbiego pęka w szwach! W sierpniu piosenkarz ma zaplanowane występy niemal na każdy dzień, a rocznie gra po 100 koncertów. Łatwo więc policzyć, że może zarobić nawet 800 tysięcy!
Norbi to gwiazda jednego przeboju, ale i tak dobrze mu się powodzi!
„Mam dość niską cenę w stosunku do kolegów. Norbiego można mieć za 10, 8, 7 tysięcy złotych, gdzie moi koledzy biorą 20-30 tysięcy. Więc bardzo łatwo mnie sprzedać. Choć nie ma mnie w mediach, to gram 100 koncertów rocznie. I w tym sensie wciąż jestem na topie” przekonuje artyst, czytamy na fakt.pl.
Zobacz: Agnieszka Fitkau-Perepeczko przez MŁODEGO KOCHANKA ma problemy! Jakie?
Jak dodał grywa także za granicą na kameralnych, rodzinnych imprezach: „Grałem w Niemczech u faceta, który otwierał fabrykę garnków. Nowobogaccy chcą się pokazać rodzinie i wtedy przyjeżdżam, żeby dać 30-40 minut recitalu”. Norbi sam zdaje sobie sprawę z tego, że jest piosenkarzem jednego przeboju, ale wcale go to nie martwi, a wręcz przeciwnie Norbi jest z tego dumny! „W repertuarze mam mnóstwo singli, bo ten jeden nie wystarczyłby do tego, by przetrwać na rynku 17 lat. A mimo to mam łatkę artysty jednego utworu. Ale jestem nią zachwycony. Ten utwór to był złoty strzał. Każdemu artyście takiego życzę” stwierdził. Co prawda, to prawda.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail