- Idę swoją ścieżką muzyczną. Największe szczęście daje mi zgromadzona pod sceną publiczność, która śpiewa moje piosenki. Odkąd w latach 90-tych zacząłem zawodowo śpiewać, zawsze mówili, że jestem muzykiem disco polo - przyznaje wokalista. - Na początku się obrażałem...Po latach nabrałem jednak do tego dystansu i mówię: Tak, jestem discopolowcem...tylko undergrandowym i progresywnym - śmieje się w rozmowie z SE.PL Norbi.
Warto dodać, że Norbi zna się dobrze m.in. z Radkiem Liszewskim i Marcinem Millerem, a z Mario Bischinem i zespołem Coolers nagrał wspólnie piosenkę „Przyjaciele".