TV
Pogoda
Wideo
Marcin Hakiel został zaatakowany pod studiem TVN
W sobotę Marcin Hakiel oraz jego partnerka Dominika gościli w programie "Mówię Wam" Mateusza Hładkiego. Po wyjściu ze studia został nagle zaatakowany przez nie sprowokowanego niczym mężczyznę. Według relacji świadków sprawca, który był ubrany w bordową koszulkę oraz czarne dresowe spodnie. Miał przy sobie reklamówkę, którą uderzył tancerza w głowę i zaczął uciekać.
Kilka ulic dalej złapali go ochroniarze budynku, w którym znajduje się studio programu "Mówię Wam". Dość szybko na miejscu zdarzenia pojawiła się policja. Jak dowiedzieliśmy się na komendzie policji, na której gwiazdor złożył zeznania, napastnik miał w torbie monety. Został on zatrzymany i przedstawiono mu zarzut przestępstwa przeciwko zdrowiu. Mężczyzna miał zachowywać się niepoczytalnie. Sprawcą ataku był Polak.
Zachowywał się dziwnie. Było z nim coś nie tak. Być może nadal trzymało go po piątkowej imprezie - mówi nam świadek zdarzenia.
Zobacz również: Marcin Hakiel opublikował romantyczne zdjęcie z ukochaną. Fani zachwyceni!
Marcin Hakiel złożył zeznania na komisariacie
Na całe szczęście nic nie stało się Dominice, która za kilka tygodni urodzi dziecko. Marcin zanim udał się na komendę, odwiózł ukochaną do Hali Koszyki, gdzie mogła na niego poczekać w spokoju. Po zdarzeniu czule opiekowała się Marcinem. Para udała się wspólnie na lody.
W rozmowie z nami Marcin Hakiel odniósł się do całego zdarzenia.
Miałem nieprzyjemną sytuację pod studiem TVN. Przypadkowy przechodzień stwierdził, że mnie uderzy. Złożyłem wyjaśnienia na komisariacie i pojechaliśmy z Dominiką na lody. Czuję się OK, dziękuję - powiedział nam krótko po ataku.
Przed atakiem w programie "Mówię Wam" zakochani opowiedzieli o narodzinach pierwszej wspólnej pociechy. W pewnym momencie gospodarz programu zdradził, że para jest już po zaręczynach. Miało do nich dojść już kilka miesięcy temu.
Zobacz również: Ukochana Marcina Hakiela pokazała ciążowy brzuszek. Rozwiązanie już niedługo?
Podcasty
Playlisty tematyczne
