NOWE MIASTO. Józefowicz spędził urlop ze swoimi dziewczynami

Wypad państwa Józefowiczów do Nowego Miasta (Mazowsze) nad Pilicą to już tradycja.

- To był taki rodzinny wypad. Co roku spływamy sobie kajakami właśnie w tym miejscu. To już taki nasz zwyczaj - mówi Janusz Józefowicz w rozmowie z "Super Expressem".

Czułość i rodzinna atmosfera na urlopie

Oprócz spływania kajakiem tata Janusz zafundował swojej ukochanej Kalince sporo innych atrakcji. Była zabawa na pobliskim placu zabaw i popisowe zjazdy dziewczynki na zjeżdżalni oraz długi wspólny spacer. Kalinka na krok nie odstępowała swoich ukochanych rodziców. A tata Janusz dumnie nosił córkę na rękach. Nie zapominał też o mamie Kalinki. Natasza Urbańska również mogła liczyć na czułość ze strony męża. Przytulaniom i słodkim całusom nie było końca.

Rodzinny urlop z pewnością można zaliczyć do udanych. Czy wspólne wypady kajakiem to początek sportowej kariery małej Kalinki? Józefowicz w to wątpi.

- Nie widzę w Kalince ducha sportowego, raczej nie zostanie kajakarką. Tańczy i śpiewa, więc widzę w niej artystkę - mówi dumny tata.

Nic dziwnego. Dorastanie w tak roztańczonym i rozśpiewanym domu z pewnością sprawi, że Kalinka wybierze tę samą drogę co jej rodzice.