Marzena Rogalska, która w telewizyjnej Dwójce prowadzi program "Pytanie na śniadanie", wzięła niedawno udział w reklamie znanej sieci sklepów. Dziennikarka z uwagi na zasady etyki dziennikarskiej została zawieszona w wykonywaniu swoich obowiązków przez władze TVP. Oznacza to, że na czas trwania kampanii nie będzie się pojawiała na wizji. Okazuje się jednak, że nie tylko ona...
Przeczytaj też: Marzena Rogalska zwolniona z "Pytania na śniadanie"
- Przechlapane ma również jej współprowadzący, czyli Łukasz Nowicki. Też zniknie z wizji. Nie ma dla niego innej opcji. Każdy prowadzący ma partnerkę, nie będzie też już zastępował Zbyszka Zamachowskiego (52 l.), bo Monika Richardson (41 l.) ma już nowego partnera. Musi więc poczekać, aż Marzena będzie mogła znowu prowadzić program - wyjaśnia osoba pracująca przy programie "Pytanie na śniadanie".
Zobacz także: Szyc spędził z Nowickim boskie wakacje na Rodos
Nowicki co miesiąc za prowadzenie programu zarabiał ok. 20 tys. zł. Jeśli nie będzie pracował, nie będzie też dostawał wynagrodzenia. Nie wiadomo też, czy zawieszenie Rogalskiej potrwa tylko miesiąc, bo jeśli kampania potrwa dłużej, to i Nowicki później wróci na wizję.
Rogalska za taką kampanię mogła zgarnąć ok. 100 tys. zł.