Znana menedżerka gwiazd szybko znalazła sobie nowego podopiecznego. Nie musiała zbyt długo głowić się nad tym, kogo wziąć pod swoje skrzydła, bo idealny kandydat na gwiazdę znalazł się wśród uczestników castingu "X Factor".
Jacek Czerwiński z Gruszczyna, który oznajmił w show, że nawet nie ma Facebooka, od razu wpadł w oko Mai. Po wykonaniu piosenki "Walking in Memphis" gwiazda już wiedziała, że studiujący kierunek biznes międzynarodowy Jacek jest osobą, której szuka.
Patrz też: X Factor: Maja Sablewska i Sebastian Karpiel-Bułecka łączą siły
- Nie lubię kokietowania, ale tak sobie myślałam, oglądałam i szukam w Tobie plusów i wiesz co? Masz w sobie jeden, taki najważniejszy, masz Factor X – powiedziała Sablewska po jego występie na castingu.
W rozmowie z dziennikarką "Dzień Dobry TVN" Maja oficjalnie zdradziła imię i nazwisko swojego pupila: - Tym podopiecznym jest Jacek Czerwiński, zaangażowałam się w niego na 100 procent. Jestem dla ludzi, nie dla siebie - powiedziała.
Myślicie, że menedżerka zrobi z Jacka prawdziwą gwiazdę?
Tak Czerwiński śpiewał "Walking in Memphis" na castingu":
Sablewska o Jacku Czerwińskim: