"Sexy Darling" to nie zapach dla wszystkich. Przede wszystkim dlatego, że na rynku pojawi się jego limitowana ilość. Kylie idzie w ten sposób w ślady innych gwiazd showbiznesu, których perfumy zawsze są sprzedawane w ograniczonych ilościach.
Minogue na premierze swojego zapachu w Sydney po prostu promieniała. Widać, że doskonale się u niej układa. U jej boku nie pojawił się wprawdzie żaden nowy mężczyzna, ale to nie oznacza, że piosenkarka załamuje ręce. I dobrze! Tak trzymaj, Kylie!