Maciek przez lata szczycił się mianem amanta polskiego kina - porównywano go nawet do hollywoodzkiego gwiazdora Brada Pitta. Nic dziwnego, że grał niemal w każdej komedii romantycznej lub popularnym serialu. Ale czar nagle prysł - nadaremno szukać Zakościelnego na dużym, a nawet malutkim ekranie.
Przeczytaj koniecznie: Nowa fryzura Zakościelnego (galeria!)
Bo Zakościelny wybrał inną drogę - chwycił ukochane skrzypce i ruszył w trasę z koncertami jazzowymi. Ale jak widać na zdjęciach, ten pomysł na życie chyba też mu się znudził.
W weekend Zakościelny występował w Warszawie. Radości z tego jednak nie miał. Przygnębiony, znudzony siedział na scenie, jakby go wcale nie było. Czyżby myślał o zmianach? Ach, gdyby wrócił do filmu, wiele fanek by się ucieszyło.