Kilka dni temu fanki Kwiata obiegła wstrząsająca wiadomośc, że ich ukochany idol trafił do szpitala. Dawid wrzucił do sieci swoje zdjęcia z gabinetu lekarskiego i nie wyjaśnił, co się dzieje. Dopiero po kilku dniach wytłumaczył na swoim blogu zmartwionym fanką, po co był w szpitalu.
Okazuje się, że Kwiatu po prostu zasłabł. Jak na 19-latka jest bardzo zapracowany, w dodatku lubi imprezować i w końcu organizm odmówił posłuszeństwa. Konieczna była wizyta w szpitalu!
Dawid Kwiatkowski doładował się sterydami!
- Jakoś to przebolałem, dostałem zastrzyczki w dupe i tyle. Były to sterydy. Pierwszy raz w życiu wziąłem sterydy, chociaż od innych wokalistów słyszałem już, że takie rzeczy są czasami koniecznie, ale nigdy nie chciałem spróbować. Jak trzeba było, to wziąłem. Wolałem trochę przeboleć i zaśpiewać, niż odwołać koncerty, na które jeździcie tyle kilometrów. Wziąłem i tak bardzo małą dawkę, najmniejszą z możliwych, żeby nie było żadnych skutków ubocznych - wytłumaczył Kwiatkowski.
Sterydy pomogły, ale tylko na chwilę. Kwiatu przyznał, że sił z lekarstwa starczyło mu tylko na jeden koncert, a kolejne trzy grał już bardzo osłabiony.
- Najgorszy pod względem zdrowia był koncert w Oleśnicy, ale jak wyszedłem na scene pomimo tego, że każdy mówił, że mam tego nie robić, wiedziałem, że muszę po prostu dać z siebie wszystko - napisał.
Myślicie, że Dawid powinien zwolnić tempo i trochę odpocząć?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail