Artur Boruc i Katarzyna Modrzewska byli małżeństwem przed osiem lat. Rozwiedli się w 2009 roku, ale mimo upływu tylu lat wciąż patrzą na siebie spod byka. Kwestią sporną są przede wszystkim alimenty, jakie piłkarz płaci na ich jedynego wspólnego syna, Alexa. Boruc walczy obecnie o obniżenie kwoty alimentów z 15 na 5 tysięcy miesięcznie, ale była żona nie odpuszcza i domaga się… podwyższenia kwoty do 20 tysięcy.
Boruc o alimentach: była żona chce 900 złotych miesięcznie NA MANGO
Była żona Artura Boruca o ich dziecku: Nie pozwolę, by mój syn cierpiał przez ojca
Teraz do sprawy wtrąciła się jeszcze Sara Boruc, obecna żona piłkarza, która doczekała się z nim dwójki dzieci.
- Każde jej słowo, każde postępowanie jest kierowane pieniądzem i pazernością – napisała na Insta Stories. Kłamstwo goni kłamstwo, a dobro je dziecka pozostaje daleko w tyle.