Noah urodził się w maju ubiegego roku i od tamtej pory rzadko zdarza się, by szczęśliwa mama nie wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcia ukochanego synka. Z okazji pierwszych urodzin Sara Boruc postanowiła nie ograniczać się w żaden sposób i wrzuciła kilka zdjęć Noaha. Jedno z nich, na którym widać roześmianego jubilata w kąpieli, wywołało falę nieprzyjemnych komentarzy. - Najszczęśliwsza na świecie - napisała Sara Boruc pod zdjęciem.
Zobacz także: Sara Boruc uważa, że ma koronawirusa. Objawy się zgadzają!
Jedną z internautek zbulwersował fakt, że celebrytka bez przerwy publikuje zdjęcia synka, kompletnie przy tym ignorując swoje starsze córki. Jak zarzuciła Boruc:
Oczywiście słodziak 100%. Jednak patrząc na twój profil można odnieść wrażenie, że masz tylko jedno dziecko. Myślę, ze dziewczynkom może być przykro z powodu dominacji brata
Wtórowała jej inna internautka, która napisała: - To prawda, zawsze tylko Noah. Faworyzujesz go.
Co na to żona Artura Boruca? Pomimo tak brzydkich oskarżeń zachowała spokój, nie dała się sprowokować i odpowiedziała w sposób stonowany i dyplomatyczny. - Dziewczynki mogą już decydować i decydują tak, że nie chcą być tutaj za często. I ja to szanuję - napisała.