Angelina Jolie jest córką aktorskiego małżeństwa - Jona Voighta (71 l., Oscar za rolę w "Nocnym kowboju") i Marcheliny Bertrand (57 l.), w której żyłach płynęła krew Irokezów, egzotyczną urodę zawdzięcza właśnie matce. Jolie jest jedną z najbardziej pożądanych gwiazd filmowych i ikon kina. Jest piękna i ekscentryczna zarazem, i ma tłumy fanów, szczególnie płci męskiej.
Wielbiciele chcą wiedzieć o niej wszystko, a media skwapliwie zaspokajają ten głód informacji. Dlatego zdjęcia Angeliny Jolie, Brada Pitta i ich potomstwa od kilku lat nie schodzą z okładek kolorowej prasy, tak jak każda najmniejsza plotka o nich. Magazyn "People" wygrał wojnę o fotografię najsłynniejszego dziecka świata, małej Shiloh (3 l.), córki Brada i Angeliny. Ceny nie ujawniono, ale mówi się, że zapłacono za nią 4 miliony dolarów. Prawa do pierwszych zdjęć bliźniąt, Knoxa i Vivienne, które Angelina urodziła rok temu, kupiły wspólnie magazyny "People" i "Hello!" za sumę 14 milionów dolarów, co uczyniło je najdroższymi fotografiami dzieci gwiazd w historii. Pieniądze zasiliły konto Fundacji Jolie-Pitt.
Pościg za Angeliną trwa. Szał na punkcie gwiazd dawno przekroczył granice zdrowej fascynacji, dziś to już prawdziwa obsesja. Nigdy jeszcze media tak łapczywie nie rzucały się na każdą, najdrobniejszą informację z życia ulubieńców tłumów.
Jednak jak zauważono, nowe wydarzenia w życiu najgoręszej pary Hollywood, nieważne czy to kolejna adopcja czy kryzys, zawsze zbiegają się w czasie z promocją filmu któregoś z nich. Czyżby Angie i Brad z wyrachowaniem wykorzystywali zainteresowanie mediów do zarabiania kolejnych milionów?