Maryla Rodowicz miała szalone życie. W tym roku na festiwalu w Sopocie wspominała, jak 50. lat temu po raz pierwszy wykonała na nim przebój "Małgośka". W serialu "Osiecka" pamiętny festiwal przedstawiono jako wielki sukces Maryli i Agnieszki Osieckiej, które następnego dnia po występie wracają do Warszawy pociągiem, a w nim hucznie imprezują. Okazuje się, że prawda na temat tamtych dni jest zupełnie inna.
- Ja już wtedy jeździłam samochodem, więc nie jechałam pociągiem. Ale widocznie ten pociąg jakoś bardzo im pasował - powiedziała o scenach z serialu.
ZOBACZ: Maryla Rodowicz obejrzała z nami serial "Osiecka". Komentuje swój biust i alkohol. TYLKO U NAS
Maryla Rodowicz biegała nago po hotelu!
Maryla Rodowicz zapewnia, że nie było żadnego świętowania i picia alkoholu. W Sopocie rozegrały się zupełnie inne, szokujące wręcz sceny!
- Tak nie było. Było bardzo dramatycznie dla mnie, bo rozstałam się z moim czeskim narzeczonym i menadżerem - zaczęła opowieść Maryla. Na festiwal piosenkarka przyjechała już z innym mężczyzną, ale i z nim postanowiła zerwać. - Przyjechałam do Sopotu z takim fotografem, któremu niepotrzebnie powiedziałam w nocy, że się rozstajemy. Teraz już wiem, że tego się nie robi w nocy, kiedy jest się nago. Ja byłam nago w łóżku - śmieje się gwiazda.
NIE PRZEGAP: Maryla Rodowicz zdębiała! Fani poprosili ją, by nie umarła tak jak Tina Turner! Jej odpowiedź szokuje [WIDEO]
- Powiedział: "To ja ci nie oddam twoich rzeczy w Warszawie". A ja miałam niedługo samolot i koncert w Mediolanie. Złapałam jego kluczyki od fiata 125p, które leżały na stole, i nago wybiegłam na korytarz w Grand Hotelu. On mnie gonił, też goły. I to widziały panie pokojowe, niestety. Dopadł mnie... - opowiada Maryla Rodowicz.
Królowa polskiej sceny opowiedziała nam też o swoich kreacjach i zdradziła, jak tak długo jak ona czuć się młodo i wciąż mieć tyle energii.
Zobaczcie całość w naszym wideo.