Ochroniarz królowej Elżbiety II: "Jasna cholera, Wasza Wysokość, prawie panią zastrzeliłem"

2017-01-06 9:45

Były ochroniarz królowej Elżbiety II wspomina w wywiadzie bardzo niebezpieczną sytuację, podczas której prawie postrzelił samą królową! Jak myślicie, co się stało?

Były ochroniarz królowej Elżbiety w rozmowie z "The Times of London" wspomina, że bardzo niebezpieczną sytuację. O dziwo stworzyła ją sama królowa! Podobno władczyni miewa problemy ze snem. Podczas jednej ze swoich bezsennych nocy założyła płaszcz przeciwdeszczowy i o trzeciej nad ranem wyszła do ogrodu! Ochroniarz był przekonany, że to włamywacz lub potencjalny zamachowiec! Zareagował z całą stanowczością i wycelował broń w królową.

- Kto to? - krzyknąłem. I potem zorientowałem się, że to królowa. - Jasna cholera, Wasza Wysokość, prawie panią zastrzeliłem! - wspomina ochroniarz. Po całym incydencie przyszła refleksja, że zostanie zwolniony za niewłaściwe odzywki do władczyni i celowanie w nią bronią. Jednak Elżbieta podeszła do wszystkiego z dystansem i humorem. - W porządku, Następnym razem zadzwonię do ciebie wcześniej, żebyś nie musiał mnie zastrzelić - rozwiała obawy ochroniarza.

Zobacz: Paulina Krupińska dołączy do Małych Gigantów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki