Odejście Jacksona nie przerwie jego legendy

2009-06-27 6:00

To go odróżnia od większości gwiazd kultury popularnej

Michael Jackson stał się legendą za życia i ta legenda przetrwa jego śmierć. To go odróżnia od większości gwiazd kultury popularnej. Z upływem czasu w zapomnienie zaczną odchodzić liczne skandale, które generował - w tym z powodzeniem inni go zastąpią - i w powszechnej pamięci pozostanie obraz, który wykreował na scenie jako postać scalona z muzyką.

Jak ważny jest ruch sceniczny jako pierwsi zrozumieli James Brown i Elvis Presley. Michael Jackson zamknął go w formie doskonałej. Jego znak rozpoznawczy, charakterystyczny krok - tzw. moonwalk - znają wszyscy. Bowiem siłą Michaela Jacksona była oryginalność - to, czego poszukują wszyscy, a co mało komu jest dane - i perfekcja wykonania. Temu był wierny.

Doskonałość chciał osiągnąć również w życiu prywatnym. Wydawałoby się, że gdy jest się uwielbianym przez miliony, to niczym trudnym będzie sprostanie własnemu wyobrażeniu o sobie samym - tymczasem jemu się to nie udało. Eksperymentował z własnym ciałem. Sądził, że tu leży klucz do harmonii, ale to nie leczyło ran jego duszy. Nie mamy pewności co do kulisów jego dzieciństwa, a podobno nie było ono wolne od traumy. Czyżby taką ofiarą był okupiony jego talent? Emocjonalnie nigdy nie dorósł - magiczny świat dzieci był mu bliższy od racjonalnego świata dorosłych. Nawet jego głos pozostał młodzieńczy. Mam taką naturę, że zawsze wierzę w pomyślny rozwój spraw. Odnośnie powrotu Jacksona na scenę było to o tyle prostsze, że on sam ów powrót zapowiadał. Ale serce króla muzyki pop przestało bić.

Urszula Dudziak

Wokalistka jazzowa, od 1973 r. mieszka na stałe w Nowym Jorku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki