Pogrzeb Aliny Janowskiej odbył się 20 listopada. Aktorka została pochowana w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych. Ceremonia miała wyjątkowo uroczysty charakter. W chwili składania trumny aktorki do grobu oddano trzy salwy honorowe. Niestety, to piękne pożegnanie zostało zmącone jednym przykrym wydarzeniem. Tuż po pogrzebie zaginęły odznaczenia Aliny Janowskiej. Sprawę w Newsweeku opisał Krzysztof Materna.
Wzruszające słowa męża Aliny Janowskiej. To była piękna miłość
- W czasie uroczystości pogrzebowych zostały ukradzione z poduszki nad grobem odznaczenia tej wspaniałej, niezapomnianej aktorki. Trudno wejść w głowę każdego złodzieja, ale zdarzenie, o którym piszę, wymyka się możliwości jakiegokolwiek komentarza. Ciężko jest też przypisać złodziejom jakieś barwy polityczne, bo wydaje mi się, że działają w każdej formacji - stwierdził Materna.
Odznaczenia Aliny Janowskiej odnalezione!
W poniedziałek 27 listopada KSP poinformowała, że odznaczenia wracają do rodziny.
- Odznaczenia, które miały zostać skradzione znad grobu Aliny Janowskiej, odnalazły się i wrócą do rodziny. Przez przypadek pozostawił je po pogrzebie syn aktorki; torbę z pamiątkami odnalazły dwie starsze osoby i oddały księdzu - poinformował PAP Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.
Okazuje się, że syn zmarłej, Michał Zabłocki, kiedy rodzina udała się na część wspomnieniową po uroczystości pogrzebowej, zostawił je w torbie przy jednym ze stołów - W związku z tym, że znalazły torbę zostały przesłuchane. Materiały z tego przesłuchania zostaną przesłane do prokuratury - powiedział Mrozek. Śledczy nieoficjalnie podkreślają jednak, że w tym momencie nic nie wskazuje na to, żeby było to "coś innego niż nieporozumienie".