Richardson odpadła bo mąż ją dręczył?

2009-05-05 8:30

Uczucia w tańcu są bardzo ważne. Lepiej się ogląda parę, między którą iskrzy. Ale jest jeszcze druga strona medalu, np. zazdrosny mąż. Czy Monika Richardson (37 l.), która pożegnała się ostatnio z tańcem, właśnie jego miała na myśli, mówiąc po programie: "Niestety, życie zaczęło mnie trochę uwierać i jestem szczęśliwa, że odpadłam"?

Jej szczere wyznanie było szokujące. Wszak jeszcze nie tak dawno była jedną z faworytek. Niestety, jej pląsy na parkiecie chyba nie były do końca w smak mężowi prezenterki. Jamie Malcolm - wojskowy lotnik, obecne pilotujący maszyny cywilne, swoją obecnością na trybunach stresował żonę.

Podobno na początku cyklu nie pozwalał dzieciom oglądać tanecznych wygibasów mamy. Kiedy on sam zasiadał na widowni, starał się jak mógł, ale chwilami wyglądał tak nieszczęśliwie, że widać było, iż robi dobrą minę do złej gry. No bo kto chciałby aby jakiś fircyk, szczególnie tak zdolny i przystojny jak Krzysztof Hulboj (30 l.), obracał mu żonę na parkiecie?

- Często kłócili się o jej udział w programie. Jamie potrafił zrobić jej scenę zazdrości na środku ulicy - powiedział nam znajomy pary.

Podczas ostatniego programu, kiedy Piotr Gąsowski (45 l.) ogłosił, kto odpada, po raz pierwszy na twarzy pana Malcolma zagościł szczery uśmiech. Monika natomiast zaskoczyła swoim wyznaniem. - Jestem szczęśliwa! Odeszliśmy w dobrym stylu - zapewniła jeszcze podczas programu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają