Ogromne zamieszanie w TVP. Odeszła znana gwiazda

2024-07-15 8:31

W TVP w ostatnim czasie dzieją się dość dziwne rzeczy. W "Pytaniu na śniadanie" wymieniono całą ekipę prowadzących i niektórych dziennikarzy i gdy już myślano, że nowy skład zostanie na dłużej, stało się coś nieprawdopodobnego. Jedna z gwiazd formatu poinformowała, że zawiesza swoją karierę zawodową na najbliższy czas.

Aleksandra Grysz zdecydowała zawiesić swoją karierę na najbliższy czas. Kobieta spodziewa się dziecka i to jest głównym powodem jej decyzji. Już niedługo na świat przyjdzie syn prezenterki oraz Tomasza Tylickiego, także związanego ze śniadaniówką TVP. Pożegnanie kobiety było tak wzruszające, że polały się łzy.

Zobacz też: Gwiazda "Pytania na śniadanie" zaszła w ciążę! Rok wcześniej przeżyła wielki dramat. Szczęście powraca

Z TVP odchodzi znana gwiazda

Aleksandra Grysz oraz Tomasz Tylicki popularność i uznanie fanów zdobyli w formacie "Pytanie na śniadanie". Ostatnio zrobiło się o nich głośno z zupełnie innego powodu. Na początku marca 2024 roku pracownicy TVP przekazali nowinę. Pochwalili się, że zostaną rodzicami. Te wieści potwierdzili na swoich profilach w mediach społecznościowych. Na instagramowym koncie zamieścili uroczą fotkę, na której znalazł się zaokrąglony brzuszek Grysz obejmowany przez Tylickiego. Dłonie mężczyzny ułożone zostały w kształt serca.

Niedawno znana prezenterka pochwaliła się w sieci fotkami z baby shower. W oczy od razu rzucił się kolor niebieski, z czego jasno wynika, że Grysz i Tylicki spodziewają się chłopca. Przyszli rodzice wybrali też imię, czym pochwalili się w sieci.

"Tymoteusz, Tymuś, Tymek... Tylicki. Nasz chłopczyk już zaraz będzie z nami! Żebyś tylko wiedział, ile osób już na ciebie czeka! A ile miłości od nas dostaniesz! A ile pięknych chwil przed tobą" - czytamy w mediach społecznościowych.

Zobacz też: Prezenterka "Pytania na śniadanie" straciła córeczkę! "Po ponad 2 tygodniach walki..."

W weekendowym odcinku "Pytania na śniadanie" nie zabrakło ogromnych wzruszeń. Aleksandra Grysz pożegnała się z widzami. Kobieta uroniła kilka łez. Nie można się było temu dziwić, emocje były ogromne.

"To był mój ostatni program przed zmianą, przed moją transformacją i życiową metamorfozą. I tak jak dla naszych widzów "Pytanie na śniadanie" to jest coś więcej niż program, tak dla nas jest to coś więcej niż praca. Jestem bardzo wzruszona dzisiaj. Dziękuję państwu i mam nadzieję, że się zobaczymy niedługo" - mówiła Ola.

Pożegnanie sprawiło, że prowadzący Klaudia Carlos i Robert El Gendy natychmiast pobiegli do swojej koleżanki. Starali się ją pocieszyć. Po emisji "PnŚ" przyszła mama wyznała w mediach społecznościowych:

"Naprawdę nie sądziłam, że ten dzień będzie dla mnie aż tak emocjonujący. Tymczasem pierwszy raz w życiu popłakałam się na antenie i chyba nie miały z tym nic wspólnego ciążowe hormony. Smutek i tęsknota, że znikam na moment z anteny to jedno. Drugie i najważniejsze, że wrócę jako zupełnie inna osoba. Razem z narodzinami synka, urodzi się nowa Ola i to w tym wszystkim porusza mnie najbardziej. Nie mówię do widzenia, tylko do zobaczenia. Wierzę, że niedługo" - można było przeczytać.

Zobacz też: Aleksander Sikora w Polsacie. Jest komentarz Małgorzaty Tomaszewskiej

Zobacz naszą galerię: Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki spodziewają się dziecka

Sonda
Lubisz "Pytanie na śniadanie"?
Dzień dobry TVN i Pytanie na śniadanie toczą batalię o widzów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki