Harry i Meghan po wystąpieniu z rodziny królewskiej przeprowadzili się do Kanady. Podobno mają się pojawiać w Wielkiej Brytanii, by wspierać królową oraz odwiedzać pozostałych członków rodziny. No i, co dla brytyjskich podatników chyba najważniejsze, muszą wrócić do swojej posiadłości, by spłacić jej kosztowny remont. Za wszystko płacą przecież poddani Elżbiety II.
OBRZYDLIWIE droga posiadłość Harry'ego i Meghan! Zobacz, w jakich LUKSUSACH zamieszkają [ZDJĘCIA]
Obserwatorzy rodziny królewskiej wciąż nie wiedzą, o co chodzi Meghan. Księżna Sussex z jednej strony pragnie więcej prywatności, z drugiej - robi wiele, by być na pierwszych stronach gazet. Ostatnio wyszła z Archiem i psami na spacer. Oczywiście zadbała o to, by uśmiechać się do zdjęć, nie spacerowała zresztą w żadnym odosobnieniu. Zdjęcia, które jej wykonano, natychmiast obiegły świat. Księżna trzymała synka w nosidełku na plecach, ale Archie niebezpiecznie wychylał się z przyrządu. Internauci natychmiast zauważyli, że dziecko wygląda tak, jakby miało wypaść z nosidełka!
- Archie zaraz wypadnie jej z tej dziwnej rzeczy! Meghan nie wygląda wcale na zestresowaną obecnością paparazzich, uśmiecha się prosto w aparaty! - piszą użytkownicy Instagrama. - Wciąż nie wie, jak zająć się dzieckiem, mimo że Archie jest już taki duży! - dodają.
Zobaczcie kontrowersyjne zdjęcia. Faktycznie jest to powód do niepokoju?