Kamila jest 28-letnią mieszkanką województwa mazowieckiego i producentką pieczarek. Jej przygoda z rolnictwem zaczęła się trzy lata temu, kiedy zgodziła się przejąć i samodzielnie poprowadzić pierwszą halę. Ukończyła rachunkowość i miała być księgową, ale dziś nie żałuje, że tak potoczyły się jej - czytamy w opisie bohaterki na oficjalnej stronie "Rolnik szuka żony". Uczestniczka show przyjęła pod swój dach przystojnych mężczyzn, ale na wizji widzimy, że ma problemy z tym, aby zaufać któremuś z nich. Kobieta zmaga się ze sporą krytyką widzów. Nie spodobało jej się również to, jak pokazano ją w telewizji, gdy popłakała się podczas jednego z odcinków. Reporterka Party porozmawiała z reżyserami "Rolnik szuka żony 8". Oto co sądzą o reakcji Kamili:
- Wiemy, że Kamila to bardzo przeżywa. Jest nam bardzo przykro z tego powodu, bo tak jak o wszystkich bohaterów staramy się dbać, bo naprawdę oni nam zaufali i otworzyli swoje serca i domy przed nami, więc jesteśmy im mega wdzięczni. Natomiast wiem, że Kamila to bardzo przeżywa i też uważam, że niepotrzebnie, bo ona zna swoją wartość. To jest dziewczyna, która wie, że jest bardzo wartościową osobą - powiedział reżyser programu Konrad Smuga.
Galeria poniżej: poznaj uczestników "Rolnik szuka żony 8"
ZOBACZ: Piasek szuka rozwiązania sytuacji na granicy z Białorusią: "Nie pozjadałem wszystkich rozumów"
Reżyser przyznał, że to on realizował omawiany wątek, ale starał się rzetelnie oddać sytuację: - Ona była bardzo wytrącona z równowagi przez bohaterów. Rozmawialiśmy i rzeczywiście puściły jej emocje, ale zmontowaliśmy to dokładnie tak, jak było.