Ojciec Joanny Opozdy strzelał do rodziny, bo bronił swojego złota i oszczędności! "A czym miałem się bronić?"

2022-01-14 11:42

Afera związana ze strzelaniną w domu rodziców Joanny Opozdy (34 l.) jest na ustach wszystkich. Cała sprawa generuje tyle emocji, że aktorka w zaawansowanej ciąży trafiła do szpitala. Jednak jej ojciec, Dariusz Opozda (58 l.), nie zamierza milczeć. Właśnie wyjśnił, dlaczego sięgnął po broń.

Dariusz Opozda strzelał do Antka Królikowskiego

i

Autor: AKPA/Facebook Dariusz Opozda strzelał do Antka Królikowskiego

O konflikcie Joanny Opozdy ze swoim ojcem głośno jest już od jakiegoś czasu. To on w zeszłym roku, bez zgody przyszłych rodziców, poinformował, że jego córka spodziewa się dziecka. W międzyczasie żona Antka Królikowskiego (33 l.) przyznała się, że ma poważne problemy ze zdrowiem i z pewnością powinna unikać nerwowych sytuacji. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że dojdzie do tak poważnego konfliktu w jej rodzinie. Dramat rozegrał się w ostatnią sobotę, 8 stycznia. Antek wraz ze swoją teściową, pojechali do pensjonatu Opozdów w Busku-Zdroju. Pani Małgorzata została z niego wyrzucona przez swojego męża, z którym się rozwodzi. Przyjechała, żeby zabrać swoje rzeczy.

Niestety Dariusz Opozda nie zamierzał ich wpuszczać do środka. Napięcie rosło, a nerwy sięgały zenitu. W końcu Antek i rodzina Opozdy usłyszeli wystrzał z broni palnej. Kula przeszła przez ścianę, tuż nad ich głowami. Wszyscy zaczęli uciekać w panice. Filmik z tego zajścia Królikowski wrzucił do sieci. Sprawą oczywiście zajęła się policja. Joanna wystosowała apel do swojego ojca, żeby przestał już generować kolejnych konfliktów. Niestety on nie zamierza milczeć.

Postanowił wyjaśnić, dlaczego sięgnął po broń. Tłumaczy, że chciał bronić swoich oszczędności i złota, które ma w mieszkaniu.

- Złoto to oszczędności mojego życia i osobisty majątek. Po moim powrocie z Afryki ta biżuteria zginęła. Początkowo żona zaprzeczała, że ją ma. Potem zwróciła – razem ze 120 tys. dolarów. Przypuszczam, że teraz "grube karki" wpadłyby do mieszkania, a ja, kaleka, byłbym całkowicie bezbronny. Złoto by znów zginęło. Tu bowiem nie ma żadnych rzeczy mojej żony. Od 2007 r. mamy rozdzielność majątkową – przekonuje Dariusz Opozda w rozmowie z Faktem.

Wcale nie zamierza zaprzeczać, że strzelał do rodziny.

- Ale przecież to nie ja wtargnąłem do domu Antka, tylko on do mojego. To nie moja brama go atakowała, tylko on ją. Strzeliłem. A czym miałem się bronić? Łyżką i widelcem?", dodaje.

Sonda
Lubisz Joannę Opozdę?
Teść strzelał do Antka Królikowskiego! Szokujące nagranie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki