Jak dowiedział się "Fakt", ojciec Mateusz przesiądzie się z roweru na motor. Jednak widzowie nie zobaczą Artura Żmijewskiego pędzącego przez sandomierski rynek na motocyklu. Jak twierdzi informator "Faktu", aktor boi się jazdy motorem, więc podczas kręcenia zdjęć musiał zastąpić go kaskader.
Patrz też: Artur Żmijewski ZNIKA Z SERIALU Ojciec Mateusz! Zastąpi go Piotr Kozłowski - ksiądz Jacek
- Jeździłem kiedyś na jakimś Romeciku, ale prawa jazdy na motor nigdy nie robiłem. Na motor nigdy się nie przesiadłem, bo wtedy gdy robiłem prawo jazdy, to na motorach się nie jeździło. WSK-i to był jednak obciach, a innych motorów nie było... To zajęcie dla ludzi rozsądnych i jak wiadomo, nie wszystko na drodze zależy od motocyklisty! - powiedział "Faktowi" Żmijewski.
- Na rowerze jeździ się znaczniej łatwiej i przyjemniej, niż na motorze - stwierdził.